MEDIA W SŁUŻBIE RADYKALIZACJI

Data utworzenia: 2021-04-01
Wszystkich odsłon: 16

Charlie


Treść

Charlie Hebdo było świadome ewentualnych konsekwencji swoich działań. Pod płaszczykiem wolności słowa i liberalności mediów, poprzez publikowanie karykatur Mahometa, prowadzone było obrażanie uczuć religijnych muzułmanów, służy to radykalizacji ich postaw oraz radykalizacji postaw innych grup społecznych wobec muzułmanów – jak wygląda ten mechanizm ? 

  • osoby głęboko wierzące, odczuwają zniewagę ich wiary na głębokim poziomie emocjonalnym powodującym bardzo negatywne odczucia i reakcję a nawet agresję. Można to porównać z emocjami jakimi budziłoby w nas obrażanie matki lub ojca ( najbliższej rodziny). Wśród muzułmanów powoduje to agresję, chęć zemsty i poczucie, że wszyscy są ich wrogami. Ponieważ dodatkowo w kanonach swojej wiary znajdują podstawę do użycia przemocy wobec innych (niewiernych) oraz przeświadczenie o tym, że są grupą (religią wyższą i inni powinni im służyć), znajdują powód do świętej wojny i potrafią w swoich sumieniach, wewnętrznie uzasadnić przemoc a nawet zabijanie.

  • osoby głęboko wierzące, innych religii, zniewagę ich wiary również odczuwają w sposób osobisty i głęboko emocjonalny. Na podstawie obrazy ich uczuć religijnych, nie znajdują jednak moralnej podstawy w swojej wierze do użycia przemocy.

  • Inne grupy społeczne radykalizują swoje postawy wobec muzułmanów, w wyniku ośmieszenia muzułmanów w publikacjach, zyskują przekonanie, że wolność słowa nie ma granic. Największa jednak radykalizacja ich postaw następuje po reakcji muzułmanów, którą przeważnie jest przemoc.

Na celowniku Charlie Hebdo są również inni, przykład jednak obrażania uczuć religijnych muzułmanów z powodu ich „przemocowej” reakcji jest bardzo jaskrawy.

                    Tak, ta spirala, się kręci. Działalność, zatem mediów takich jak Charlie Hebdo, ma przede wszystkim radykalizować wszystkich, przeciw wszystkim. Skutecznie przeciwdziała to jakiejkolwiek integracji, nie mówiąc już o asymilacji, muzułmanów w społeczeństwie francuskim. Dodać należy, że przyjęty we Francji model polityki migracyjnej, jest modelem asymilacyjnym i zakłada pełną asymilację imigrantów. System ten w francuskich warunkach kompletnie się nie sprawdza. Powstają getta, strefy NO GO !, diaspory, klany i gangi. Wszystkie te struktury, przeciwdziałają asymilacji i niestety sprzyjają ogólnej radykalizacji. Ułatwieniem asymilacji miało być szybkie przyznanie imigrantom obywatelstwa. Wielu imigrantów je otrzymało, bez wystarczającej znajomości języka, kultury i historii francuskiej. Osoby te, poza świadczeniem socjalnym, nie znajdują żadnego związku z Francją. Dlatego tak często, dzielnice Paryża stają się strefą zamieszek i rozruchów. Do tego dochodzi także działalność takich publikatorów jak Charlie Hebdo. Działalność taka ma podtrzymywać ciągły konflikt międzykulturowy, wrogość pomiędzy odrębnymi grupami społecznymi. Tak niestety, wyglądają idee Marksa w praktyce.

                      Osobiście mam bardzo negatywne odczucia wobec religii i jednocześnie ideologii jaką jest Islam, wystarczy poznać jakimi zasadami się kieruje, na tym poznaniu opieram też własne zdanie. Jest on w swojej doktrynie odmienny od innych i w żadnym przypadku nie można stawiać go na równi z innymi religiami. Należy zatem zachować daleko idącą rezerwę i rozumieć, że nasz sposób rozumowania i postrzegania rzeczywistości nie jest jedyny, są ludzie kierujący się całkowicie innymi kryteriami i działaniami. Natomiast pamiętać należy o tym, że jest jeszcze ktoś, kto wobec różnic społecznych i kulturowych, będzie prowadził swoją politykę, manipulował, szczuł jednych na drugich, podtrzymywał stan konfliktu i napięcia. Publikator, manipulator robi swoje, podtrzymując ludzkie mózgi pod parą nienawiści.

Radykalizacja na naszym podwórku.

Charlie Hebdo na Francuskim podwórku, ale mamy również swoje. Nie jesteśmy wolni od podobnych zabiegów. Musimy być świadomi, że jeżeli kierowany przez niemiecki kapitał RAS portal internetowy, publikuje artykuł o krzywdzie żołnierzy wermachtu, którą doznali na terenie Polski. To w środowiskach utożsamiających się z polskością, znających historię i prawdziwy wymiar krzywdy doznanej od Niemców i Rosjan spowoduje to radykalizację postaw. Spowoduje również radykalizację postaw osób nie utożsamiających się z polskością, wierzących w politykę powszechnej międzynarodowej miłości, europejskiej jedności , gotowych przepraszać za holokaust ,całą drugą wojnę światową i za to, że Polacy, nie chcą już przyjeżdżać do Niemiec zbierać szparagów. Podobnie błyszczą gazety, Fakt i Wyborcza rozpisując się nad „strasznym” losem sowieckich jeńców w 1920r. Polacy doskonale wiedzą i znają wymiar zbrodni popełnionych przez żołnierzy rosyjskich na Polakach. Dokładnie z takich samych powodów jak opisane wyżej, spowoduje to radykalizację postaw – wszystkich, wobec wszystkich. W naszych warunkach takie sianie konfliktu jest znacznie bezpieczniejsze niż na zachodzie. Od potulnych jak baranki, Polaków, Katolików i Chrześcijan nikt nie spodziewa się realnej przemocy.

Działalność i rola mediów jest bardzo szeroka i wielowymiarowa. Media często manipulują prawdziwą informacją, przestawiając ją w całkowicie fałszywy sposób. Działa to mniej więcej tak: duża ilość ludzi czytających media , czyta tylko tytułu, wprowadzenia i nagłówki. Kiedy więc w dobie szalejącej pandemii pojawia się na przykład artykuł pt. „Klienci ING będą mieć problem z dostępem do swoich pieniędzy” , to większość ludzi czytających ten nagłówek, (nie koniecznie klientów ING), będzie zaniepokojonych. W rozwinięciu tego artykułu przeczytamy jednak o normalnych i planowanych konserwacyjnych przerwach technicznych w działaniu systemu komputerowego, zaplanowanych na weekendy w godzinach 2 - 4 w nocy. To przykład manipulacji prawdziwymi faktami, mający w swoim założeniu, pogłębić atmosferę strachu, wzbudzić niepokój. Będzie to szczególnie istotne w okresie rozwoju pandemii w atmosferze niepewności. Czy strach spowoduje radykalizację postaw ? - zdecydowanie, tak.

O wielowymiarowej roli mediów warto pisać i czytać, choćby po to, aby być mniej podatnym na tego typu zabiegi. Publikatory i manipulatory oczekują od nas bezrozumnych reakcji i tylko od nas zależy czy poddamy się tym zabiegom.

Kolejnym artykułem będzie omówienie roli mediów w zjawisku jakim jest terroryzm.

Janusz Jabłoński